Muzeum Martyrologii Wielkopolan Fort VII

oddział Wielkopolskiego Muzeum Niepodległości
Muzeum powstało w miejscu niemieckiego obozu koncentracyjnego. To był pierwszy obóz koncentracyjny, który Niemcy utworzyli w okupowanej Polsce. Gdyby nie zbrodnie popełniane na Polakach w Forcie VII w czasie II wojny światowej, kluczowym elementem jego ogólnej charakterystyki byłoby stwierdzenie, iż jest to atrakcja turystyczna zasługująca na uwagę jako interesujący przykład niemieckiej architektury militarnej z końca XIX w. Istotnie, Fort VII dysponuje wieloma atutami, które czynią zeń popularne miejsce odwiedzin miłośników budowli fortyfikacyjnych. Na przełomie XIX i XX stulecia twierdza fortowa w Poznaniu, w skład której wchodził Fort VII, była największą niemiecką twierdzą zbudowaną dla obrony wschodnich granic II Rzeszy. Fort VII jest najlepiej zachowanym obiektem zewnętrznego pierścienia fortyfikacji, którym wilhelmińskie Niemcy opasały Poznań, by bronić się przed ewentualnym atakiem wojsk carskiej Rosji. Zwiedzanie Fortu VII pod opieką przewodnika jest znakomitą okazją do zdobycia elementarnej wiedzy nt. poznańskich fortyfikacji i poczucia chłodnej atmosfery dużego obiektu fortyfikacyjnego. Tym, co przede wszystkim decyduje o wyjątkowości Fortu VII, jest jego obecne funkcjonowanie jako niezwykle ważnego miejsca pamięci, służącego utrwalaniu świadomości o zbrodniach popełnionych na polskiej ludności przez niemieckiego okupanta. W październiku 1939 roku hitlerowskie Niemcy utworzyły w Forcie VII pierwszy na ziemiach polskich obóz koncentracyjny – Konzentrationslager Posen. Oficjalna nazwa obozu była później zmieniana dwukrotnie, nie miało to jednak wpływu na sytuację znajdujących się w nim więźniów. Przez Niemców Fort VII określany był potocznie jako Lager der Blutrache – „obóz krwawej zemsty”. Obóz w Forcie VII był największym w Wielkopolsce ośrodkiem eksterminacji polskich elit, miejscem, w którym niemieccy oprawcy dopuszczali się niewyobrażalnego wręcz okrucieństwa. Dość powiedzieć, iż więźniowie, którym komunikowano, że zostaną przeniesieni do obozów budzących wyjątkową grozę, np. Auschwitz, Dachau, Gross-Rosen, Mathausen-Gusen, Buchenwald i in., byli spostrzegani przez przebywających z nimi z celi towarzyszy niedoli jako ci, którym los dał szansę na przeżycie… W początkowym okresie istnienia obozu koncentracyjnego w Forcie VII kierowano do niego przede wszystkim osoby, które władze niemieckie uznawały za przeciwników politycznych lub wrogów Niemiec i Niemców. W pierwszej kolejności rozprawiono się z inteligencją wielkopolską jako możliwym zarzewiem przyszłego buntu oraz z powstańcami wielkopolskimi i śląskimi uznawanymi za zdrajców niemieckiego państwa. Grupy te aresztowano na podstawie przygotowanych jeszcze przed wybuchem wojny list proskrypcyjnych, zaś same aresztowania traktowano jako element tzw. Intelligenzaktion – „operacji politycznego oczyszczania terenu”. Wraz z powstaniem i rozwojem na terenie Poznania i Wielkopolski struktur cywilnych i wojskowych Polskiego Państwa Podziemnego, coraz większą grupę więźniów stanowili przedstawiciele różnych tajnych organizacji, których działania były wymierzone przeciwko III Rzeszy. Do Fortu VII kierowano także osoby zatrzymane podczas łapanek. Od połowy 1941 roku trafiali tam również ludzie, którzy uchylali się od pracy na rzecz Niemców, tzw. „niedzielnicy”, czyli więźniowie okresowi, którzy przebywali w Forcie VII od zakończenia pracy w sobotę do poniedziałkowego poranka. Krótkotrwały pobyt w obozie i wyniesiony stamtąd strach miał zmienić ich podejście do pracy. Niektórych zatrzymanych zamykano w celach „wychowawczych” na okres od 2 tygodni do 2 miesięcy. Fort VII był pierwszym obozem, w którym niemieccy oprawcy użyli gazu do masowego mordowania ludności cywilnej. W październiku 1939 roku, krótko po otwarciu Konzentrationslager Posen, w jednej z remiz artyleryjskich Fortu VII Niemcy uruchomili testową komorę gazową, w której stosowano przywożony w butlach tlenek węgla (czad). Ofiarami testów było kilkuset pacjentów Zakładu Psychiatrycznego w Owińskach oraz oddziału psychiatrycznego Kliniki Neurologiczno-Psychiatrycznej Uniwersytetu Poznańskiego. Proceder uśmiercania gazem trwał blisko dwa miesiące. Testy zarzucono, gdyż tlenek węgla uznano za mało „efektywny” środek zabijania. Spacer po ekspozycjach Muzeum Martyrologii Wielkopolan – Fort VII pozwala nie tylko poszerzyć wiedzę o zbrodniach popełnianych przez hitlerowców na mieszkańcach Wielkopolski, lecz także – dzięki emocjom pojawiającym się podczas oglądania eksponatów i słuchania opowieści przewodników – poczuć w części grozę tamtych okrutnych czasów. W części, gdyż strach i cierpienie, którego wówczas doświadczali Polacy, nie jest – na szczęście – elementem doświadczenia życiowego osób urodzonych po 1945 roku. O Muzeum Martyrologii Wielkopolan – Fort VII nie wystarczy powiedzieć, iż jest to miejsce, które trzeba odwiedzić. O takim miejscu należy mówić, iż powinno się w nim bywać. Nie tylko po to, by wypełniać obowiązek oddawania hołdu Wielkopolanom pomordowanym przez niemieckiego okupanta. Z Fortem VII związane są losy ludzi, którzy zapisali wspaniałe karty w historii Polski – znakomitych naukowców, wybitnych artystów, zasłużonych nauczycieli, harcerzy, oddanych służbie Bogu i Ojczyźnie duchownych, osób budujących mozolną pracą potencjał gospodarczy Wielkopolski, czy wreszcie tych, którzy zbrojnie walczyli o niepodległość Rzeczypospolitej – powstańców wielkopolskich i śląskich oraz uczestników ruchu oporu. Poznawanie historii życia tych ludzi to okazja do mówienia o wielkich sukcesach, z których Polska i Polacy mogą być dumni.
[źródło: http://www.wmn.poznan.pl]
Skip to content